Ramen House of Sushi od kuchni
Za niewiele ponad tydzień ruszy trzecia edycja Ramen Festiwalu. Z tej okazji zajrzałyśmy do House of Sushi podejrzeć, jak powstaje ich flagowy ramen i pokazać wam, ile pracy wymaga przygotowanie tego japońskiego przysmaku.
Ramen jest, obok sushi, jednym z najpopularniejszych dań kuchni japońskiej, które od kilku szturmem podbija kolejne światowe rynki. Moda na tę esencjonalną, aromatyczną zupę dotarła również do Polski. Ramen pojawia się w ofercie kolejnych łódzkich lokali, a szefowie kuchni podchodzą do niego coraz bardziej kreatywnie. Możecie przekonać się o tym podczas zbliżającego się Ramen Festiwalu, na który zapraszamy was wspólnie z Łódzkim Centrum Wydarzeń i sklepami Kuchnie Świata. To już trzecia edycja tej imprezy, a obie poprzednie cieszyły się wielką popularnością wśród łodzian.
Wcześniej postanowiłyśmy przyjrzeć się ramenowi z bliska. Bardzo bliska, bo z perspektywy kuchni restauracji House of Sushi przy Piotrkowskiej 89, która przyrządza mistrzowskie japońskie zupy. Chociaż ramen to właściwie bardziej danie niż zupa, bo w głębokiej misce, w jakiej zazwyczaj jest podawany dostaniecie nie tylko esencjonalny bulion, ale także ogromną ilość makaronu i przeróżnych dodatków – mięs, warzyw, jajek i przypraw. Ramenowych wariacji jest mnóstwo, a sklasyfikowanie ich wszystkich staje się tym trudniejsze, im większą popularnością cieszy się to danie. Szefowie kuchni z różnych zakątków świata podchodzą do niego bardzo kreatywnie i wymyślają coraz to nowe wariacje.
W House of Sushi możecie na co dzień spróbować kilku rodzajów ramenu. Na przykład z wołowiną, z brzuchem chatsu, owocami morza albo kimchi, czyli koreańską kiszoną kapustą. Szef kuchni restauracji, Bartosz Goliński i jego zespół dobrze wiedzą, że ramen jest daniem wymagającym czasu, cierpliwości i dopieszczenia. Jego podstawą jest niezwykle aromatyczny, esencjonalny bulion, a jego przygotowanie zgodnie ze sztuką wymaga sporo pracy. Dokładnie jakieś 12 godzin pracy, bo co najmniej tak długo gotuje się on w wielkich garach, a zdarza się, ze osiągnięcie idealnego smaku zajmuje jeszcze więcej czasu.
W tych garach lądują przede wszystkim pieczone kości wołowe i szpikowe, które oddają najwięcej aromatu i sprawiają, że nawet klarowny wywar wydaje się aż gęsty. Do tego sporo warzyw, często również opalanych oraz azjatyckich grzybów. Oczywiście w ten sposób powstaje bulion na rameny mięsne, bo rybne gotowane są na skorupiakach. Wygotowany wywar doprawia się w zależności od rodzaju ramenu solą (shio), sosem sojowym (shoyu) lub pastą miso oraz innymi przyprawami.
Drugim niezwykle ważnym składnikiem ramenu jest specjalny makaron. Tradycyjnie przyrządzany jest z mąki, wody i soli z dodatkiem kansui, czyli węglanu potasu, który nadaje jędrności i sprężystości oraz sprawia, że makaronowe nici łatwo oblepiają się bulionem. W House of Sushi makaron robiony jest od podstaw według autorskiego przepisu. Dzięki temu pasuje idealnie do podawanych tu ramenów.
Ostatni krok, to złożenie ramenowej miski. Oprócz wywaru i makaronu lądują w niej dodatki, w których każdy wymaga sporo pracy. Na przykład długo pieczony brzuch chatsu, kruchutka, aromatyczna wołowina czy jajka poszetowane w bulionie. Do tego smażone w woku warzywa albo kimchi oraz aromatyczne dodatki – nori, dymka czy papryczki chilli. Każda porcja przygotowywana jest oddzielnie i dopieszczona w najmniejszym detalu. To dzięki temu na stołach House of Sushi lądują rameny, które zachwycają, a których smak na długo zapada w pamięć. To japońskie danie wyróżnia bowiem taka złożoność smaku, że właściwie każda kolejna łyżka dostarcza nowych wrażeń. Przekonajcie się o tym już 16 listopada, kiedy wystartuje tegoroczny Ramen Festiwal. Będzie co jeść i będzie pysznie!