Ten weekend to istne szaleństwo. Do puli wydarzeń dokładamy aż osiem jednodniowych restauracji.

Noc Muzeów, degustacje, piątek z burgerami czy casting do Hell’s Kitchen to za mało? Mamy więc jeszcze Restaurant Day. Nie pamiętamy, kiedy ostatnio tak wielu uczestników postanowiło zorganizować własne jednodniowe restauracje. Oto one.

Talerz nie-winności, Piotrkowska 217
Ta restauracja towarzyszyć będzie I Łódzkiemu Festiwalowi Win Polskich, a przygotowuje ją nie kto inny, jak organizatorki Kolacji w Kontekście. Trzeba przyznać, że menu brzmi bardzo profesjonalnie. Co powiecie na ptysia lazurowego z parmezanową espumą, wędzone krewetki na gąbce kolendrowej czy kompozycję fenkuła, selera naciowego i muli? Takie przysmaki rzadko kiedy można spotkać w łódzkich restauracjach. My będziemy tu na pewno! Start: godzina 13.00

Korzenie, Krakusa 4
Czas na restauracyjnych weteranów znanych z ostatnich edycji. To najwcześniej otwierana jednodniowa restauracja – plenerowe śniadanie na trawie w centrum Łodzi rozpocznie się już o godz. 9.00. Poranek to idealna pora wypieki, będą tu więc różnego rodzaju chleby, bułki i chałki czy zawijarce w dżemem pomidorowym, a również granola, owsianka, muffiny z pokrzywą, naleśniki i jajecznica. Brakuje wam w menu mięsa? Proszę bardzo, będą też suszone wędliny: polędwiczka, schab i karkówka.

U Stefy, Piotrkowska 132
Stefa długo kazała na siebie czekać, ale w końcu wróciła i na pewno nie zawiedzie fanów swoich słodkości. Podwieczorek na szpanie rusza o godz. 14.00 w Biurze Podróży i Tłumaczeń Olimp, a serwowane na nim będą: bajgle z pastami (awokado i twaróg, szprotki i domowa kaszanka z konfiturą z cebuli) za 7 złotych, zaś na słodko: sacher, gâteau au chocolat oraz truflowy sernik z mascarpone (każdy za 3 zł). Do tego na wynos będzie można kupić dżem rabarbarowo-truskawkowy za 5 złotych.

Zjadliwości, Piotrkowska 101
Było o najwcześniej otwieranej restauracji, teraz będzie o chyba najdłużej czynnej. Znane bywalcom Restaurant Day Zjadliwości zaczynają pracę o 13.00, a jeśli tylko starczy zapasów, skończą o 22.00. W menu będzie królowała wiosna, z zieleniną w własnych grządek w roli głównej. Choć nie znamy jeszcze szczegółów oferty, to zdjęcie podpowiada, że warto się wybrać na Piotrkowską 101.

Ultramaryna, Przędzalniana 63/6
Ostatnio w Pracowni Kreatoora na Księżym Młynie królowała kuchnia japońska, tym razem Ultramaryna zaprosi was do Indii. Organizatorzy nie zdradzili jeszcze konkretnego menu, wiemy jedynie, że do współpracy zaproszono Martę Grabowską i Grzegorza Bywalca, miłośników i znawców kultury indyjskiej. Jak zwykle będą królowały dania wegetariańskie, z małą niespodzianką dla mięsożerców. Ceny będą wahały się w przedziale 5-12 zł.

Bar mleczny w Bibalo Meble, Pomorska 72/74
Już sama nazwa wskazuje, że będzie tu bardzo swojsko. W planach znane i lubiane: grochówka, pierogi w kilku odsłonach, szarlotka i sernik, a po uczcie relaks w wygodnych meblach. Godziny urzędowania: 13.00-20.00.

OK! Diner, Stocka 8
Jak na razie to najbardziej tajemnicza restauracja z opisywanych. Wiemy, że będzie otwarta od 12.00 do 20.00, odbędzie się w olkowym ogródku i zaserwuje dania kuchni włoskiej, indyjskiej i tajskiej autorstwa Aleksandra Bajerskiego. Jak tylko ustalimy coś więcej, zaraz damy wam znać.

MEJK wieczorową porą, Pl. Zwycięstwa 1
Niech nasze zestawienie zakończy najpóźniej działająca restauracja. Jej siedzibą będzie Muzeum Kinematografii i będzie ona czynna między godziną 18.00 a 1.00 w nocy. Najpierw wystawa tematyczna poświęcona filmowi Ida, a później poczęstunek inspirowany filmowym okresem. Będą to kanapki z pasztetem, śledzie w sosie tatarskim, a również coś na słodko: pęczki z cukrem pudrem, blok czekoladowy i kawowy szot krówkowy, zaś do popicia – woda sodowa (a to wszystko za jedyne 3-4 zł).