Stacja Street FoodStary żuk na wejściu, Tajlandia i Meksyk w karcie, a w kuchni połączone moce Papuvege i Maffioso Food Truck. To miejscówka, do której trzeba zajrzeć.

Lokal po The Dorsz stał długo pusty, aż w końcu adres Traugutta 9 doczekał się nowego lokatora. Stacja Street Food wystartowała w ubiegłą środę. Choć miało być to ciche otwarcie, goście zjawili się tak tłumnie, że ciężaru zamówień nie wytrzymywały korki, ani wentylacja. Nie dziwię się tej popularności – Stacja jest niezobowiązującym lokalem dla każdego, którego karta zapowiada się bardzo obiecująco.

Stacja Street Food

Tak, to chyba  pierwszy łódzki lokal, w którym zagorzali mięso i  roślinożercy mogą zakopać kulinarny topór i na takich samych prawach ucztować przy wspólnym stole. Tak, zgadza się – wasi wegańscy znajomi w końcu nie będą skazani na gołą surówkę, gdy wy będziecie się opychać hamburgerem, wy zaś konsekwentnie możecie odmawiać konsumpcji tofu. Do tej pory wspólne wyjścia do miasta często skazane były na porażkę, fajnie więc, że w końcu powstała gastro koalicja jednocząca obozy mięsa i warzyw. Co ważne, że za każdą część menu odpowiada osoba, która dobrze czuje się w swoim klimacie. Część wege to domena Laury, założycielki Papuvege, temat mięsa objął zaś Kamil z Mafiosso.

Stacja Street Food

U wspomnianej dwójki przygoda z gastro zaczęła się od food trucków i miłość do street foodowego jedzenia widać również w stacjonarnym lokalu przy Traugutta. Do tematu nawiązuje nazwa, stary żuk będący głównym elementem wystroju pierwszej sali oraz menu.  Żuk jest tu nie tylko dla ozdoby – można usiąść za jego kierownicą, z szyby wystaje nalewak do piwa, z tyłu zaś przygotowywane są burgery. W miejscu dawnego logo auto wstawiono żółty znak Stacji Street Food, który kontrastuje z ciemnym, szaro czarnym wnętrzem. Do tego samodzielnie zrobione meble – ma być prosto i surowo, trochę jak na zlocie food trucków.

Stacja Street Food

W karcie Stacji królują dania z Tajlandii i Meksyku. Kraje te nie mają za wiele wspólnego, ale obydwie te kuchnie są oczkiem w głowie Laury. Sprawdza oryginalne przepisy, ściąga nieznane produkty do kuchni i cały czas próbuje samodzielnie odtworzyć smaki zapamiętane w podróży. Sprawdźcie, bo gotowanie wychodzi jej naprawdę zacnie, już czekam na powtórkę tajskiej zupy, tacos z hibiskusem i pad thai. Co najważniejsze – większość dań ma wegańską lub wegetariańską bazę, ale dzięki odpowiednio dobranemu dodatkowemu składnikowi prawie wszystkie dostępne są w wersji mięsnej. Tym sposobem zupę z czarnej soczewicy z gorzką czekoladą i chipotle można wzbogacić ceviche z krewetek, a pad thai kawałkami kurczaka.

Stacja Street Food

Na odrębne działy zasłużyły tutejsze burgery (kotlety roślinne i mięsne smażone są na oddzielnych płytach). Bułkę z 200 gramowych kotletem z wołowiny możecie zjeść w wersji klasycznej, meksykańskiej z nachosami, jalapeno i salsą chipotle czy tajskiej z krewetkami i mango, zaś w tych wegańskich mięso zastąpiły kotlety z ciecierzycy, czerwonej fasoli i batatów z białą fasolą. Poza tym zjecie tu burrito, quesadille czy tacos. A wszystko to z samodzielnie przygotowywanymi dodatkami, sosami i salsami (na miejscu wypiekane są też nachosy). A do tego jeszcze egzotyczne napoje: tajska mrożona herbata, meksykański napój Jarritos czy tajski Foco na bazie młodego kokosa.

Stacja Street Food

Dania dla siebie znajdą tu bezglutenowcy (do wyboru mają zupy, a także tacosy, które przygotowywane są z czystej mąki kukurydzianej), ale Stacja ma też specjalne pozycje dla dzieci i … pupili. Laura i Kamil chcieli, aby Stacja była lokalem przyjaznym zwierzętom, ale popularność psich dań przeszła ich najśmielsze oczekiwania. – Po tygodniu mamy już stałych gości, również czworonożnych – żartuje obsługa. – Zwierzaki zachowują się wzorowo, nawet wielki owczarek przyjął ze spokojem to, że jamnik zabrał mu miskę pełną jedzenia – opowiadają.    

Stacja Street Food     

Na koniec kilka tematów organizacyjnych. Stacja Street Food jest czynna od 12.00 do 22.00 (najczęściej dłużej). Niedługo w lokalu będą serwowane śniadania (wówczas będzie on otwarty od 8.30, a regularna karta będzie dostępna od 11.30) oraz dostępne alkohole. Tu również pomysłodawcy nie zawiodą – poza tradycyjnymi trunkami, w ofercie będą dostępne napoje z Tajlandii, Meksyku czy nawet Rosji.    

Podobne posty

Już 18 maja 2012 roku o godzinie 20.20 w strefie Off Piotrkowska (ul. Piotrkowska 138/140) ...
23 maja House of Sushi (ul. Piotrkowska 89) zaprasza na warsztaty kaligrafii. To trochę alternatywny ...
W dniach 1-2 czerwca odbędzie się w Łodzi Festiwal Viva I'Italia. Warsztaty i sesje kulinarne, ...