Restaurant Week – z wizytą w Nożu

Festiwal najlepszych restauracji Restaurant Week rusza już za dwa dni. To najwyższa pora żeby zarezerwować stolik, a o tym, że warto przekonała nas wizyta w Nożu.

Bycie ambasadorkami festiwalu Restaurant Week jest jedną z wielu zalet naszej pracy. Dzięki temu mamy okazję spróbować festiwalowych dań jeszcze przed ich oficjalną premierą. Tak było w minionym tygodniu, kiedy to wybrałyśmy się w odwiedziny do restauracji Nóż w OFF Piotrkowska. Kulinarne stery w restauracji objął niedawno szef kuchni Adam Wasilewski, u którego jeszcze nie jadłyśmy, a festiwalowe menu degustacyjne to zawsze świetna okazja żeby poznać nową kuchnię i umiejętności jej twórcy. Ta którą zaprezentował Adam bardzo nam się spodobała.

Nóż

Ale po kolei. O samej restauracji mogliście już u nas przeczytać. Nóż ruszył na OFFie jesienią zeszłego roku jako najmłodsze dziecko Rafała Lejmana, twórcy marki Rush DNM oraz koktajl baru Brush Barber Shop. Trzeci lokal ruszył jako tapas bar, ale jego oferta szybko ewoluowała i poszerzyła się o większy wybór dań głównych. Wszystkie inspirowane były kuchnią hiszpańską z międzynarodowymi i lokalnymi wpływami. Do tego oczywiście szeroki wybór win i ciekawych koktajli. Byłyśmy ciekawe propozycji Noża przygotowanej na Restaurant Week jeszcze zanim dowiedziałyśmy się o zmianie szefa kuchni. Lokal bierze udział w wydarzeniu po raz pierwszy, a my lubimy sprawdzać debiutantów. Tym bardziej ucieszyła nas informacja, że spróbujemy autorskiego menu nowego szefa kuchni.

Restaurant Week – z wizytą w Nożu

Dla Adama Wasilewskiego praca w restauracyjnej kuchni była początkowo dorywczym zajęciem. Swoją karierę wiązał bowiem najpierw z architekturą, a później z finansami i bankowością, które studiował. To właśnie w trakcie studiów zaczął gotować – najpierw w American Bullu, a później w Pikniku i Szpulce. Dorywcze zajęcie okazało się jednak na tyle ciekawe, że skłoniło Adama do wyjazdu do Francji, gdzie przez dziewięć miesięcy uczył się w szkole CFA Louis Prioux Bar-le-Duc. Tak, tej samej, która dała Łodzi tak świetnych kucharzy, jak Bartek Pagacz z Fatamorgany, Oliwier Kowalczyk z Czterech Ścian i Kuba Hamankiewicz z Affogato.

Restaurant Week – z wizytą w Nożu

Po powrocie do naszego miasta rozpoczął pracę jako kucharz w Nożu, co skłoniło go do zgłębienia tajników kuchni hiszpańskiej podczas stażu w San Sebastian. Niedługo po powrocie został szefem kuchni restauracji na OFFie i mamy wrażenie, że sprawdzi się na tym stanowisku idealnie. Z co najmniej kilku powodów. Przede wszystkim przygotował świetne, autorskie menu festiwalowe, o czym za chwilę. Ale co równie ważne, jest przemiłym, otwartym, spokojnym i skromnym człowiekiem z wiedzą o tym jak zarządzać i kierować kuchnią. Finansowo-menedżerskie wykształcenie pomaga mu też łączyć aspekty kulinarne z biznesowymi, co w gastronomii jest dużą zaletą. Co tu dużo mówić? Adam jak i jego kuchnia zrobiły na nas świetne wrażenie i będziemy żarliwie kibicowały jego gastronomicznej karierze.

Restaurant Week – z wizytą w Nożu

A teraz do meritum, czyli do talerza. Podczas Restaurant Week macie w Nożu dwa menu do wyboru. W każdym znajdziecie przystawkę, danie główne i deser, a za taki zestaw zapłacicie 49 zł. Przystawki oczarowały nas chyba najbardziej. Głównie dlatego, że uwielbiamy odkrywać nowe i przede wszystkim zaskakujące smaki i ich połączenia, a z racji naszej pracy i tego, że jemy w niej nieomalże non stop, to niestety zdarza nam się to ostatnio coraz rzadziej. Jeśli już, to są to zazwyczaj smaki egzotyczne, niespotykane składniki albo wyszukane kuchnie. Adamowi zaś udało się zaskoczyć nas czymś, co wydawało nam się znane i proste – krewetkami z guacamole. Dokładnie to znajdziecie w pierwszej przystawce. Ale jest w niej coś jeszcze – sos mango, który rewelacyjnie komponuje się z popularnym dipem z awokado oraz z limonką i prażonymi orzeszkami ziemnymi, które stanowią uzupełnienie przystawki. Żadna z nas nigdy wcześniej nie próbowała takiego połączenia smaków i było ono tak doskonałe, że powinno być co najmniej równie popularne jak buraki z kozim serem, czekolada z miętą albo gruszka z gorgonzolą.

Restaurant Week – z wizytą w Nożu

Przystawki były dla nas odkryciem. To połączenie smaków znajdziecie w obu z nich, przy czym w jednej towarzyszą mu krewetki, a w drugiej todobos, czyli kruchutkie chipsy z tortilli. Dania główne Adam zaproponował w wersji mięsnej i rybnej. W pierwszej znajdziecie comber z królika pieczony z szynce jamon serrano podany z warzywami sezonowymi i paprykowo-pomidorowym sosem romesco. Bałam się mięsa królika, bo zbyt często dostawałam je przesuszone lub gumowe. Tym razem było idealne. Soczyste i kruche z lekkim posmakiem dojrzewającej szynki, którą było owinięte. Do tego pieczone ziemniaki, marchewki i pietruszka i gęsty, pięknie pomarańczowy sos, który świetnie się z nimi komponował.

Restaurant Week – z wizytą w Nożu

Jeśli mam być szczera, to od królika bardziej smakowała mi ryba – halibut saute ze szpinakiem, szparagami, groszkiem cukrowym, opiekaną kapustą pekińską, puree z groszku i majonezem szałwiowym. Ten talerz wyglądał jak wiosna – mnóstwo zieleni w kilku odcieniach, przełamanej żółtymi kleksami sosu. Podobnie też smakował – świeżo, lekko, zdrowo i naprawdę pysznie. Wyraziste w smaku, ale delikatne dodatki nie przyćmiewały doskonale usmażonej ryby i wszystko po prostu ze sobą grało.

Deser w Nożu

A na koniec wisienka na torcie. No może nie dosłownie wisienka i na żadnym torcie, ale chips z parmezanu na sernikowym musie z karmelem i prażonymi orzeszkami ziemnymi był jeszcze lepszy. Tego deseru próbowałyśmy w trakcie trwania Święta Czekolady, więc możecie domyślać się, że nasze oczekiwania w kwestii słodkości były wyśrubowane, ale ta dziwna wariacja na temat sernika spełniła je z nawiązką. Świetny, słodko słony deser na długo zapadnie nam w pamięć. Zwłaszcza poprzez połączenie lekkiego, sernikowego musu z chipsem z parmezanu, którego spodziewałabym się raczej w sałatce albo daniu głównym. W pamięć zapadnie nam też niezwykle uprzejma, profesjonalna, charakterna i zabawna kelnerka, która obsługiwała nas podczas wizyty i poratowała parasolką, kiedy wychodziłyśmy z lokalu w środku wiosennej ulewy. Uwielbiamy takie osobowości w gastronomii.

Autorskie menu Adama Wasilewskiego zaintrygowało nas na tyle, że na pewno niebawem wrócimy do Noża spróbować innych jego propozycji. Tymczasem zachęcamy was do rezerwowania stolików na Restaurant Week na stronie www.restaurantweek.pl, odwiedzania restauracji, sprawdzania nowych miejsc i próbowania nowych smaków. Zapowiada się bowiem pysznie.

Podobne posty

Już 18 maja 2012 roku o godzinie 20.20 w strefie Off Piotrkowska (ul. Piotrkowska 138/140) ...
23 maja House of Sushi (ul. Piotrkowska 89) zaprasza na warsztaty kaligrafii. To trochę alternatywny ...
W dniach 1-2 czerwca odbędzie się w Łodzi Festiwal Viva I'Italia. Warsztaty i sesje kulinarne, ...